Analizowany w artykule pierwszy włoski przekład Sonetów Luizy Labé pióra
prof. Enzo Giudici stanowi pod wielona wzglądami przypadek specyficzny
i ciekawy. Spokrewnienie języka włoskiego i francuskiego po części ułatwiało,
a po części komplikowało to zadanie. Fakt, że język włoski uległ od
czasów poetki lyońskiej znacznym przemianom, skłonił tłumacza do zaproponowania
uwspółcześnionej wersji Sonetów. Nieuniknione zmiany w metryce
(długość wierszy, przesunięcie cezury) wynikają z różnic między systemem
fonetycznym języka francuskiego i włoskiego, ale zachowana została sama
forma i - w zasadniczych zarysach - układ rymów. Obranie przez tłumacza takiej,
a nie innej linii pociągnęło wprawdzie nieuchronne przekształcenia
w warstwie semantycznej, składniowej i stylistycznej, ale w znacznej części
kompensują się one nawzajem, a stosowane ekwiwalenty leksykalne, nawiązujące
do innych sonetów i do frazeologii poetyckiej Luizy Labé, harmonizują
z kontekstem. Logiczne są również pewne przesunięcia akcentu, nie
zmieniające jednak w sposób zasadniczy myśli poetki. Wszystkie te elementy
pozwalają stwierdzić, że podwójny cel, jaki postawił sobie prof. Giudici:
przetworzenie utworów przy jednoczesnym zachowaniu ich klimatu został zrealizowany.